piątek, 9 lipca 2010

Chciał strzelić do pana Sawy...

Chciał strzelić do pana Sawy,
A strzelił do pana Sowy.
Ot, taki raczej błahawy
Lapsusik językowy.

                        (Graham Green, tł. A. Marianowicz)

Wierszyk zbyt może lekki, ale sytuacja opisana w Tajnym Detektywie pasuje do niego jak ulał. Groza i groteska splecione ze sobą ciasno jako ten wianuszek do trumny kładziony.





Za: "Tajny Detektyw" nr 44, rok III (29 X 1933)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz