poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rybka zwana Stanisławą

Ćwierć wieku temu kręcono "Rybkę zwaną Wandą". Czy pamiętacie Państwo, jak jeden z gangsterów długo próbował ukatrupić przypadkowego świadka napadu - staruszkę, wyprowadzającą  na spacer trzy małe yorki? Podobna historia wydarzyła się znacznie wcześniej w Strzemieszycach (dziś to Dąbrowa Górnicza) w domu Stanisławy Jurczykowej, sklepikarki.


Szczerze mówiąc, zaskoczyło mnie, że Jurczykowa ukrywała coś pod maską urody; sądząc po zdjęciu, ukrywała pod nią również samą urodę. Na coś jednak łakomił się i zazdrosny Jurczyk, i funkcjonariusz kolejowy B. (Kozioł, jak wiadomo, łakomił się wyłącznie na pieniądze ze sklepowej kasy). Cóż, kanony piękna przemijają.

Wyobrażam sobie tę opowieść w tamtej obsadzie. Jamie Lee Curtis jako upiększona Jurczykowa. John Cleese jako zdradzany mąż. Kevin Kline oczywiście jako kochanek, funkcjonariusz kolejowy, a jako poczciwy niedoszły morderca - Michael Palin. Gagi - czyli trucie wyciągiem z czosnku i gwarantowana komedia pomyłek, w której Palin każe Cleesowi napisać list samobójczy - dostarczone. Poranna mina Cleese'a, kiedy wstaje, ubiera się i wychodzi na posterunek - bezcenna.


Za: "Tajny Detektyw" nr 34, rok 4, 17 VIII 1934

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz